Kurtka DIY ♥

Dzisiaj (skoro piszę o modzie) mam zamiar pokazać wam jak własnoręcznie zrobić kurtkę ombre. Całą instrukcję wzięłam z zeberka.pl bo nie mam za dużo czasu. A tak na serio mam 5 minut :) No to tak

MATERIAŁY:



- kurtka dżinsowa
- nożyczki
-ACE
- buteleczki po odżywkach do włosów - spray
- farby do tkanin



dzięki temu łatwiej będzie nam nakładać wybielacz oraz mieszaninę wody z farbą .









Zabieramy się do pracy:


Zaczynamy od pozbycia się rękawów .






i tak właśnie powstaje nam kamizelka.



czas na wybielacz.






Przenosimy się najlepiej w miejsce gdzie bez żadnych zahamowań możemy psikać wybielaczem.









czekamy aż materiał zacznie się wybielać.



Kiedy kamizelka już pięknie się wybieli pierzemy ją, a następnie czekamy aż wyschnie.
W tym czasie możemy przygotować sobie pierwszy kolor mikstury, czyli ciepłą wodę mieszamy z farbą do tkanin (jeśli ktoś nie posiada barwników do tkanin - tak jak ja :) )







najpierw fiolet ...







zielony...





a na koniec czerwony...







Tak wyglądają gotowe kamizelki :)

Dziś od godziny 10.30 byłam z Marysią na dworzu!. 
Najpierw weszłyśmy do Mc na frytki :* . Potem chodziłyśmy chwile po dworzu ale za bardzo wiało więc poszłyśmy do mnie trochę się powygłupiałyśmy weszłyśmy na fesja i popisałyśmy ze znajomymi <3 Posiedziałyśmy tez na naszym blogu : ) . Chwilę później naszła nas wielka ochota na lemoniadkę omnomnomnom : ) Weszłyśmy do kuchni naszykowałyśmy szklanki , lód , wodę tylko czegoś na brakowało najważniejszej części czyli cytryny !. Przeszukałyśmy całą kuchnie - cytryn nie było ; ( . Wziełyśmy 2 zł i poszłyśmy do sklepu ! . Kupiłyśmy cytrynę misja wypełniona ! . Nasza cytryna nazwana została Eliza ;) nie ma jak nazwac cytrynke co nie ? . Nasza Eliza kosztowała 1zł i 2 grosze ... ździerstwo ! . No cóż... potem powieszałyśmy się jeszcze na trzepaku koło sklepu i poszłyśmy do mnie . Lemoniada miała wyglądać jak ta w filmach a wyszła zwykła woda w szklance i pływająca tam cytryna ! . Ale było dużo śmiechu  : ) O 14.30 Marysia musiała jechać do domu :(( Ale było fajnie gdyby nie ona nie było by tego bloga a ja nudziła bym sie kolejny dzien przed komputerem ; P
Biedna Elizka ;( Ale trzeba przyznać była pyszna ; )

Marysia i jej cytryna :P

Hejka!
Jestem Mary i razem z Domą będę pisała na ty oto blogu :P
Skoro Doma się przedstawiła, to ja też muszę:
Mam 12 lat (chciałabym mieć 13), idę do 6 klasy. Jestem zwykłą lecz nie pospolitą nastolatką. Ulubionej piosenki brak, nawet gatunku nie mam ulubionego. Chociaż zaraz... to chyba POP. Tak to  POP! Ogólnie jestem ciemną blondynką (mądrzejszą niż wszystkie inne) i mam niebieskie oczy, jak większość społeczeństwa :P Ale jak to mówią "Oczy niebieskie, życie królewskie", więc nie narzekam. Zalety: ładne włosy (wszyscy mi to mówią) :) i jestem (chyba!) dość fajna. To zależy dla kogo :) Inspiracje czerpię ze strony weheartit.com
A na koniec: LUBIĘ NALEŚNIKI ♥♥♥♥♥♥

PYYYYYCHOTA ☻☻☻♥♥♥

A TERAZ NIE MAM JUŻ CZASU BO IDZIEMY Z DOMĄ KUPIĆ CYTRYNĘ DO LEMONIADY :P (tak wiem że to dziwne) :P

Niema jak wjazd Marysi do mnie by zrobić bloga ;)

Hey!.
Nazywam się Doma i będę pisać na tym blogu razem z moją przyjaciólką Mari <3 . Tak ogółem to będziemy tu pisać różne zwariowane rzeczy. Trochę życia, mody, muzy i ploteczek ♥. Czyli to co każda nastolatka lubi najbardziej :P ! . Taki tam nasz zwariowany świat :)
Dziś spotkałam się z Mary, więc porobimy sobie różne sweet focie :) i wrzucimy na bloga.
A teraz parę słówek o mnie:
Mam 12 i idę do szóstej klasy niestety Marysia nie chodzi do mojej klasy , ani nawet szkoły ; ( . Za rok do gimnazjum może jak sie dostane do tego co będzie chodzić Marysia i bedziemy w jednej klasie. Moja ulubiona piosenka to ZAWSZE TY ♥♥♥♥.  Jestem brunetką o nuttellowych oczach. Moja zaleta: nuttellowe oczy i mega poczucie humoru (przynajmniej tak mówią) :P
A tak kończąc takim optymistycznym akcentem: Lubię wąsy Milorda :P ♥